Bardzo słoneczna książka.
“Nasz organizm funkcjonuje w rytmie wyznaczanym przez Słońce. Mało tego: całe życie na Ziemi powstało wyłącznie dzięki naszemu szczególnemu położeniu względem Słońca”.
Linda Geddes
Bez Słońca nie byłoby życia, nas, tej książki. Słońce przez Lindę Geddes potraktowane jest jako Stwórca, który wszystkim steruje, wszystko ustawia i wszystko sobie podporządkowuje.
“Korzystając z otaczającego nas bogactwa flory i fauny, również i my staliśmy się częścią ekosystemu, który jest całkowicie zależny od światła słonecznego, bez niego nie powstałaby żadna jadalna roślina, a zatem nie mogłyby istnieć zwierzęta, również i te, które żywią się tylko innymi zwierzętami”.
Światło słoneczne w tym opracowaniu pokazane jest w wielu odsłonach. Technologie działające na rzecz zaburzenia rytmu słonecznego choćby w kasynach Las Vegas, praca na zmiany czy odpowiedzialność za nasłonecznienie skóry to tematy szeroko i ciekawie w książce zaprezentowane. Spostrzeżenia autorki skłaniają czytelnika do namysłu, do zastanowienie się nad tym jak Słońce determinuje nasze życie. Niesamowicie ciekawy jest wątek choroby, w której godziny snu przesuwają się każdego dnia, zwanej nie dwudziestoczterogodzinnym rytmem snu-czuwania. Osoby chore na ten typ braku uporządkowania dobowego rytmu snu są nieszczęśliwe, odrzucone przez społeczeństwo, które wymaga przecież punktualności i określonego rytmu. Podobnie wpływ witaminy D na funkcjonowanie naszego organizmu to ciekawe zagadnienie. Fakt, że tek wielu z nas spędza znaczną część dnia we wnętrzach, wzbudza obawy, że nie gromadzimy wystarczającej ilości witaminy D na zimę – a w rezultacie nasze kości, mięśnie, a możliwe, że również inne tkanki, doznają uszczerbku [s.174]. Książka ta jest fantastycznym uzupełnieniem naszej wiedzy o Słońcu, a wszelkie ciekawostki i anegdoty wprowadzają ważne informacje, które warto przyswoić i zacząć stosować ku swojemu zadowoleniu i poprawie komfortu życia.
“Zrodziliśmy się z wirującej planety, którą ukształtowało światło gwiazd. I chociaż obecnie tworzymy nasze własne elektryczne gwiazdy, które rozświetlają nam noc, nasza biologia pozostaje przywiązana do monarchy potężniejszego od nich wszystkich: naszego Słońca” [s.307].
Linda Geddes, W pogoni za słońcem, Przeł. Andrzej Wojtasik, Insignis, Kraków 2019
Autorka tekstu: BPK